Zmiany determinują nasze życie. Bez nich nie tylko stracilibyśmy jego sens, ale też ochotę, by cokolwiek robić. Potrzebujemy zmian. One dają nam prawdziwego kopa, który nie pozwala stać w miejscu, ale pozytywnie nakręca do działania. Zmieniamy się więc, a wraz z nami, nasze oczekiwania, potrzeby, preferencje. I czasem mamy wrażenie, że to nie my gonimy za uciekającym światem, ale świat stara się dogonić to, co w nas drzemie. Także świat reklamy… świat marketingu. Jak zmieni się on w 2015 roku? Co go czeka? Oto prognozowane trendy.
Personalizacja przez wielkie „P”
Personalizacja nie jest w marketingu pojęciem nowym. Ale teraz nabiera jednak nowego wymiaru. Marketingowcy do tej pory koncentrowali się na targetowaniu konsumentów jako szerokiej grupy docelowej, dzieląc ją ewentualnie na kilka segmentów. Teraz jednak, gdy sprzedaż zbiorowych marzeń już nie wpisuje się w oczekiwania konsumentów, gdy szum informacyjny wprowadza chaos, personalizacja wymaga coraz większej uwagi. Oferta musi opierać się o dane behawioralne a także upodobania klientów odnośnie konkretnej usługi czy produktu. Aby zebrać te informacje marketerzy będą sięgać po takie narzędzia, jak kontent dynamiczny, system rekomendacji, czy zaawansowana segmentacja. Będą sięgać po nie, ponieważ przyniosą one jeszcze większą skuteczność reklamy przy znacznie mniejszych nakładach.
Perswazja przez wielkie „P”
Techniki perswazyjne zaczynają mieć coraz większe znaczenie. Przekonanie klienta już we wczesnym etapie procesu sprzedażowego wydaje się być kluczowe. Dzieje się tak dlatego, że szum informacyjny jest coraz większy, a klient z każdej niemal strony wręcz zalewany jest przekazami reklamowymi, które wydają mu się niemal identyczne. Zacierające się różnice w przekazach reklamowych wymuszają więc podjęcie konkretnych kroków. Jakie to mają być kroki? Eksperci na pierwszym miejscu wymieniają umiejętność opowiadania o produkcie, przy jednoczesnym stworzeniu kultury wokół niego. Kultury, której oczekuje klient wykazujący tendencje kupowania od tych, których po prostu lubi.
Context marketing
W marketingu ważne jest nie tylko do, aby dotrzeć do właściwej osoby. Równie ważne jest, jakiego nośnika użyjemy i czy zrobimy to we właściwym czasie. Stosując context marketing zwiększymy wartość oferowanego przez nas contentu w oczach odbiorcy, który jest przecież jednocześnie naszym potencjalnym klientem. Skąd pewność, że context marketing będzie tak popularny? Bo to właśnie on, dzięki precyzyjnemu targetowaniu i odpowiedzi na realną potrzebę konsumentów, przyniesie wymierne efekty sprzedażowe w krótszym czasie.
Content marketing
Mówiąc o wartości oferowanego przez nas contentu, musimy jednocześnie podkreślić, iż eksperci przewidują wzrost poziomu wymagań w stosunku do treści. Wielu z nich jest przekonanych, że w 2015 roku czeka nas powrót do dobrego dziennikarstwa. Im wyższa jakość tekstów, tym większe zadowolenie odbiorcy. Takie podejście sprawi, że na stronach, serwisach, czy blogach znów pojawią się genialne treści. Treści, które będą jednocześnie edukacyjne w zakresie przedstawienia oferty i ciekawe na tyle, że pozwolą zbudować stabilną grupę odbiorców.
Rewolucja w kanałach
Jeśli chodzi o kanały - tu czeka nas wiele zmian. Tą kluczową wydaje się zacieranie granic. Do tej pory w wielu kampaniach kanały traktowane były oddzielnie. Dla każdego tworzone były osobne strategie. Teraz ma się to zmienić. Dlaczego? Ponieważ coraz wyraźniej widzimy, że drogą do sukcesu jest spójna strategia, w której wspomniane granice muszą ulec zatarciu. Poza tym czeka nas zwrócenie większej uwagi na kanały mobilne i coraz szersze wykorzystanie nowych kanałów jak choćby Tinder, czy Instagram.
Precyzyjne mierzenie efektywności
Wraz z pojawieniem się nowych kanałów i zacieraniem się granic między nimi, marketing stanie przed wyzwaniem wypracowania nowych sposobów mierzenia efektywności podejmowanych działań. Sam pomiar danych też musi być bardziej efektywny, bo przecież klienci coraz skrupulatniej rozliczają marketerów z wydawanych na kampanie złotówek. Aby marketerzy dostarczali rzetelnych informacji, muszą wykazać się doskonałą umiejętnością unifikacji i analizy danych w gąszczu informacji. Coraz dokładniejsze mierzenie działań marketingowych opierać będzie się - jak przewidują eksperci- głównie na ROI, czyli wskaźniku rentowności.
Jaki więc będzie to rok? Przede wszystkim będzie on czasem otwierania się na nowe rozwiązania, czasem wielokanałowości i jeszcze skuteczniejszego wsłuchiwania w potrzeby klientów. Sprawdzone metody i narzędzia zostaną uzupełnione o nowe. Przecież każdy nowy rok to czas zmian. I niech będą to zmiany na lepsze.
Zapraszam do komentowania i sherowania :)
pozdrawiam Piotr Wawrzyniak