Wiele agencji marketingowych (zwłaszcza średnich i dużych) przed rozpoczęciem pracy podstawia Klientowi pod nos brief. Klient znajduje w nim szereg pytań – od dosyć oczywistych do czasem zupełnie nietypowych. I tu zaczyna mu kiełkować myśl, że może z tym briefem „to nie jest tak”, może to tylko sposób agencji na wyróżnienie się i większe zaangażowanie Klienta...? Po co właściwie pisać brief, skoro wszystko jest proste i oczywiste, bo działamy podobnie jak firma X, Y i Z z naszej branży? Wystarczy przejrzeć ich strony WWW i nic więcej nie trzeba dodawać!
Zatem: do czego właściwie jest nam potrzebny brief?
W swojej działalności od wielu lat nie wypuszczam Klientów z biura bez briefu. Nie dosłownie – ponieważ często spotykam się z nimi w ich biurze. Ale nie zacznę współpracy bez dokładnie wypełnionego briefu. Kiedyś, kilka razy – na wyraźną prośbę firm – próbowałem ominąć brief, ale na ogół kończyło się to katastrofą i kompletnym nieporozumieniem.
Brief jak wywiad lekarski
Lekarz może zlecić dokładniejsze analizy, osłuchać, sprawdzić gardło, puls, ciśnienie, ale i tak w pierwszej kolejności zapyta pacjenta o samopoczucie. Bez ustalenia, z jaką dolegliwością pacjent do niego przychodzi, nie zacznie badania. A jeśli nie ma karty z historią choroby, pyta dodatkowo o poprzednie dolegliwości, stosowane leczenie i efekty.
Gdy zgłasza się do mnie firma, mogę zaproponować jej alternatywną metodę „leczenia” problemów marketingowych: np. stronę WWW zamiast ulotek albo banner przy ruchliwej drodze zamiast oklejenia szyb w podwórzu, gdzie mieści się jej siedziba. Ale najpierw muszę wiedzieć więcej o samej firmie.
Firmy X, Y, Z z Twojej branży nic nie mówią o TWOJEJ firmie
Dlatego w briefie tak ważne jest, by skoncentrować się na Twojej działalności, historii Twojej firmy, Twojej własnej ofercie. Jeśli skopiujesz rozwiązania firmy X być może będziesz zadowolony dziś, na pierwszy rzut oka – ale radość nie potrwa długo. Nie chcesz przecież, by ktoś poszedł Twojej do konkurencji przez pomyłkę – myśląc, że przychodzi do Ciebie.
Przede wszystkim: nie obawiaj się
Wypełnianie briefu to nie egzamin. Jeśli czegoś nie pamiętasz, nie jesteś pewien albo chcesz naradzić się ze wspólnikiem lub współpracownikami – poproś o czas. Weź ze sobą pytania lub poproś o przesłanie ich mailem i ustal, w jakim terminie podasz odpowiedź.
Nie obawiaj się, że wypadniesz nieprofesjonalnie. Jeśli pytanie jest dla Ciebie niejasne – dopytaj. Jeśli nie jest ono dla Ciebie ważne, bo np. nie masz pomysłu na styl strony WWW, a w briefie pojawia się taka kwestia – zostaw puste miejsce. Brief ma sprawić po prostu, by agencja dobrze poznała Twoją firmę, zanim cokolwiek dla niej przygotuje.
Wykorzystaj brief jako inspirację. Często miałem do czynienia z sytuacją, w której jakieś pytanie z briefu okazywało się dla Klientów pomocne spojrzeniu na firmę z nieco innego punktu widzenia. Wykorzystaj to!