Dzisiejszy wpis zainspirowany jest w pewnym stopniu tematyką świąteczną, ale wierzę, że przyda Ci się on także po świętach.
Bardzo wiele mówi się teraz o zaufaniu, o uczciwości i pomocy. A przecież budowanie zaufania do firmy jest bardzo zbliżone do budowania zaufania między ludźmi. Ufasz swojej rodzinie i przyjaciołom nie dlatego, że powiedzieli Ci o swojej uczciwości. Wierzysz im dlatego, że pokazali swoją uczciwość wobec Ciebie.
Sprawdziłeś, że możesz na nich polegać. Nie zawiedli Cię.
Dokładnie tak samo jest z Twoją firmą. Pozytywny przekaz, który wysyłasz do swoich klientów, wraca. Ale nie wystarczy, że powiesz im „zaufajcie mi”. Niech w ślad za Twoimi słowami idą dowody!
Nie oszczędzaj na innych
Jeśli szukasz pomysłu na promocję – wymyśl od czasu do czasu coś szalonego. Pomyśl, co naprawdę sprawi Twoim odbiorcom radość – niech poczują się wyróżnieni. To może być drobiazg, nawet gratis dodany do zamówienia, ale niech będzie przemyślany. Wybierz coś fajnego, a nie końcówki serii produktów, których nikt nie chciał.
Nie żałuj czasu
Jeśli Twoi klienci oczekują, że pomożesz im w wyborze produktu albo usługi – poświęć im czas. Pokaż, że naprawdę chcesz im pomóc i zależy Ci na tym, by byli zadowoleni. Niech decyzja, którą podejmą, będzie Waszym wspólnym sukcesem. To nic, że za pomoc w wyborze koloru tapety do pokoju albo kwiatów do ślubnego bukietu nie pobierasz dodatkowej opłaty – ważniejsze jest zadowolenie klienta, bo to on poleci Cię innym.
Mów szczerze
Umiejętność przyznania się do błędów to dziś rzadkość, tymczasem klienci naprawdę bardzo ją sobie cenią. Żadna firma nie jest bezbłędna, ale ewentualne porażki możesz przekuć na swoją korzyść. Nie możesz wysłać produktów na czas, bo spóźniła się dostawa? Napisz o tym wprost! Przegapiłeś ważny termin? Zadzwoń do klienta i porozmawiaj o tym. Budowanie zaufania nie polega na tym, by unikać pomyłek (choć życzę Ci, by nie było ich wcale), ale na tym, by w trudnych sytuacjach przyjąć na siebie odpowiedzialność i szukać rozsądnych kompromisów.